8. Laganas w marcu

Cześć kochani!

                Ostatnio z P. wybraliśmy się na przejażdżkę do Laganas. Widok poza sezonem jest mi już dobrze znany, ponieważ bardzo go lubię bo jest totalnie inny niż to co można tam zastać w sezonie letnim. Cisza, spokój, jedyne co widać to wszystkie bary, restauracje i sklepy szykujące się na sezon. 

           Laganas, jest miejscowością w której mieszkamy w sezonie letnim dlatego też często pojawiamy się tam poza sezonem, żeby sprawdzić jak nasi znajomi przygotowują się na tłumy turystów :) Aktualnie największą zmianę przechodzi chyba Sizzle Club  do którego Was serdecznie zapraszam - moje ulubione miejsce w Laganas :) Jakbyście byli na Zante i chcieli poczuć klimat Laganas może się zdarzyć, że mnie tam spotkacie :).

Poniżej znajdziecie kilka zdjęć z naszej przejażdżki i spaceru po plaży :) 












Plaża jeszcze brudna i nie gotowa na lato
           Z ciekawości sprawdzałam czy woda w morzu jest ciepła i muszę Wam powiedzieć, w morzu byłoby mi chyba cieplej niż na plaży. Nigdy nie byłam typem człowieka, który narzeka na temperatury ale tutaj jest mi  wyjątkowo zimno, w szczególności wieczorami i w nocy :) Zazwyczaj temperatura, która mi odpowiada zaczyna się jakoś w drugiej połowie czerwca więc jeszcze trochę pomarznę! Całe szczęście przywiozłam ze sobą termofor :) 


Pozdrawiam, γεια!

2 komentarze:

  1. zazdroszczę!
    Laganas oczywiście mam na swojej liście, ale musi poczekać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest to typowo imprezowe miasto :) Anglicy nazywają je drugą Ibizą... i coś w tym jest. Nie każdemu przypada do gustu...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Polka na Zante , Blogger